POCZEKALNIA

Małgorzata K-N

Pozwoliłam sobie na skopiowanie listów Henryka Musy, choć niekoniecznie jestem w stanie spełnić jego prośbę (nie jestem w tym tak biegła, jak sądzisz Henryku).

Witaj Małgosiu. Gdy prowadzicie rozmowy na forum, ja pracuję. Przygotowuję II wydanie Muszelek i Kwiecistą łąkę. Ponieważ to, co "wyrabiają ' ze mną Kaszubi nie chciało wejść, posyłam Tobie, jako bardziej biegłej w sztuce wstawiania artykułów na fora. Za właśnie, nie tylko wiersze kaszubskie, które tak bardzo podobają się P. Marii, ale za propagowanie kultury kaszubskiej, zgodnie z napisem na maczudze: AMBASADOR KULTURY KASZUBSKIEJ otrzymuję kaszubskiego Nobla. Kaszubi mają dwa wysokie wyróżnienia : MEDAL STOLEMA, który otrzymała P. Danuta Stenka - aktorka, Kaszubka z Gowidlina/Kartuz, oraz SKRA ORMUZDOWA. O Panu Tadeuszu napiszę drugim razem. Kłaniam się. Henryk

Witaj Małgosiu. Oj, narobiło się na forum, narobiło. Nie wiem kto namieszał. Bardzo proszę o łagodny wymiar kary, jestem niewinny jak zwykle. Czasem mam takie okresy, iż piszę czy robię coś przekornie. Nikogo nie urażam, a jeśli to się zdarzy, PRZEPRASZAM. Już nie będę. Słowo zucha. Też lubię ciacha, stację Otwock i POCZEKALNIĘ. Dobrze byłoby się tam jeszcze spotkać razem, w atmosferze oczekiwania na pociąg, który jak to u nas, się spóźnia. Czas oczekiwania wypełniamy poezją, literaturą pod czujnym okiem P. profesor Marii. Proszę Małgosiu jeśli możesz, to wrzuć na forum wiadomość o Skrze Ormuzdowej. Ta dla mnie nie powiem przyjemna uroczystość odbędzie 21 lutego w Gdańsku. Właśnie za kaszubskie wiersze i twórczość. P. Danuta Stenka aktorka z Gowidlin / Kartuz otrzymała Medal Stolema. Są to dwa " Noble" kaszubskie". Ale jak pisałem, iskierki ze SKRY powinny przypaść tym, którzy się do tego wyróżnienia przyczynili, a nie ja sam. I dla Ciebie też kawałek iskry przypada. Za piękne wspomnienia, które chciałbym umieścić w nowej książce. A jeśli jeszcze będzie kilka zdjęć z tamtej epoki - to już będzie super. Pani Ania przysłała mi zdjęcia / czarno - białe i w tym ich urok / i dwa, trzy wykorzystam. Dziękuję. Kłaniam się . Henryk

Henryk Musa

Witam pięknie. Zrobiłem skany wniosku, uzasadnienia i powiadomienia o wręczeniu SKRY.
Byłem wczoraj na kszubskim kuligu. Zanim wyjechaliśmy - powrót do przeszłości. Gospodarz, od którego z którego podwórka wyjeżdżaliśmy na kulig, ma skansen. Oprócz starych samochodów / jeden z 1924 roku - w 100% oryginalny i zarejestrowany. Ma też starego, pierweszego Forda, ciągniki, w tym słynną " warszawę z kominkiem" czyli Ursus C - 45. pierwszy polski ciągnik wzorowany na niemieckim lancbuldogu. ma tłok połozony pionowo i zawsze " rwał" do przodu. Żeby go uruchomić trzeba było podgrzać lampą lutowniczą " gruszkę" / pojemnik z olejem/ a następnie z boku koło zamachowe rozkręcić kierownicą. Tylko trzeba bylo uważać, gdy nie wyjęło się kierownicy w odpowiednim momencie, można było stracić palce. Dla mnie uczta duchowa i powrót w tamte, niepowtarzalne lata - to chałupa kryta strzechą. Taką pewnie P. Ania pamieta z Karwii. A tam - wózek dziecięcy " kastrolka" z celuloidowymi szybkami, taki, jakim moja Mama mnie woziła w Sopocie. Potem piec na dwa pokoje, z dychówka, ryrką - niszą, w której zawsze stał dzbanek z kawą zbożową, piec kuchenny na węgiel z fajerkami, choinka ze świeczkami. Lampek wtedy jeszcze nie było, spłonęła wtedy niejedna choinka właśnie od świeczek. Nie wspomnę o żelazkach na duszę, na węgiel, wertykule/ kredensie/, garnkach żeliwnych z fajerkami,wpuszczanymi w płytę kuchenną, urządzenia do palenia kawy, ręcznej " pralki" czyli tarki, łóżka drewnianego. Autentyczne belki, strop, schody na " górkę " / strych/ . I wiele innych drobiazgów z tamtej epoki. Na kuligu mieliśmy przerwę, zajechaliśmy do szkoły we wsi Rąb. Tam spotkanie z młodą poetką kaszubską Dorotą Wilczewską. Jeśteśmy razem w antologii kaszubskich wiersze " Skry roznieconej mocy ".
Zmócuj sa z mojima lzama zmierz się z moimi łzami
czasto widza wkół se blone często widzę wokół siebie chmury
i meszla, że obrosłe mój westrzódk wodą łżów i myślę, że obrosło moje wnętrze
wcyg ni mom czasu wciąż nie mam czasu
żebe obezdrzec niebó czesto bezblónowe żeby zobaczyć niebo czyste
bezchmurne

żrób żebe jinsze bełe móje łze spraw, żeby inne były moje łzy
Jest to jeden z wierszy kaszubskich Doroty, który podałem i po kaszubsku i po polsku.
Potem jeszcze było ognisko, kiełbaski, kornus / mocna żytniówka - kiedyś miała 70% - teraz coś mocniejszego / na lekki mrozek / - 5 stopni / potem powrót do skansenu Czecha Bielickiego, strzemiennego i powrót samochodem do domu.
Życzę wszystkim takich udanych kuligów. Henryk

Henryk Musa

wiersz po polsku

zmierz się z moimi łzami
często widzę wokół siebie chmury
i myślę, że obrosły moje wnętrze wodą łez
wciąż nie mam czasu
żeby obejrzeć niebo czyste bezchmurne

zrób, żeby inne były moje łzy

Maria

Małgosiu, Panie Henryku, w naszej galerii wiszą już pliki dokumentujące przyznanie SKRY ORMUZDOWEJ. Oglądajcie!
A tak w ogóle - to GRATULACJE!!!
Dla Henryka Musy Kota, oczywiście. Uwieńczonego Skrą Ormuzdową.

Henryk Musa

DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ. Lecz ta Skra powinna być podzielona i dla tych, którzy mnie wspomagali na ścieżce regionalnej, literackiej.Jak i dla tych, którzy mnie życzliwie krytykowali - bo i tak trzeba. Gdy otrzymałem gratulacje z Biblioteki Gminnej w Białym Dunajcu wraz zaproszeniem na następny Festiwal Papieski życzono mi, bym nie usiadł na laurach. No właśnie. W górach jest bliżej do gwiazd, by nosić tam głowę niż nad morzem.... Dalej bedę robił swoje, czyli literaką i regionalną " robotę".Kłąniam się nisko - kapeluszem do ziemi.Henryk Musa

Małgorzata K-N

Chciałabym to zobaczyć... jak się kłaniasz tym kapeluszem do ziemi... Smile

) Masz kondycję, nie ma co...

Henryk Musa

No cóż, Małgosiu nadmorski wiatr uczy też pokory, by kłaniać się jak przystało Kaszubom, uczy też jak to robić.A przed Nauczycielami, lepszymi od siebie - należy i trzeba się kłaniać. Mnie, małego żuczka wiatr od morza - nieraz zgiął. A kodycja ? Przychodzi sama. Tak jak podniosłem Romę na Zamku Książat Piastowskich w Brzegu.... Henryk

Henryk Musa

Kaszubski Nobel w lutym =- SKRA ORMUZDOWA, w grudniu - NAGRODA ARTYSTYCZNA MIASTA PUCK w dziedzinie ' mecenat kultury'. Jest statuetka KASZUBSKIEGO TULIPANA. I za co to ? Za napisanie kilku wierszy, za 3 wydania Muszelek Pamięci,a wszytko to / no prawie wszystko/ poswięcone memu ukochanemu miastu PUCK. Te nagrody, wyróżnienia należą się nie mnie, ale tym , którzy wspomagają mnie na mej literackiej drodze.W Dani jest miasto NEXO, które honorowało H. CH. Andresena. Mnie jest bardzo, ale to bardzo daleko do Andersena. Ale podobnie miasto Puck tak mnie chołubi. Na każdej promocji tomiku obecny jest BURMISTRZ MIASTA. A ja już niechę żadnych nagród - walizka już jest pełna....... Kot

Maria

Gratulacje!!! Słowa uznania dla Pańskiej poetyckiej aktywności.

Henryk Musa

Dziękuję P. Mario. Kaszubski Tulipan - czyli Nagroda Artystyczna Miasta Puck- przyznano mi nie tylko za kaszubskie, kaszubsko-polskie wiersze, ale i za MUSZELKI PAMIĘCI, ktore zostały tak kontrowersyjnie przyjęte w mieście w pewnym sensie dla mnie bliskim. Ale to nic. Karawana idzie dalej..... Zyczę P. Mario więcej pani tekstów w ZNAJ-u. Wszystkie je chłonę jednakowo zachłannie. Henryk

Maria

To ja dziękuję. Pańska książka, w której wspomina Pan także Otwock dotarła do właściwych rąk.

Henryk Musa

Czyli - wk siążce - dla kazdego coś dobrego. KOT

Henryk Musa

Małgosiu niedługo już Będziesz mogła się przekonać, jak kłaniam się kapeluszem do ziemi. Bowiem wybieram się do Otwocka na nieodbyte spotkanie w listopadzie w Klubie Batory. Henryk

Henryk Musa

Poezja chadza różnymi drogami. W jednym miejscu honorują, w innym się przepada w konkursie, i dalej sie pcha tą karę/ taczkę/ Remusową z literaturą, ksiązkami. Henryk

Anna Kulesz

Widzisz Henryku, a Małgosia niewzruszona. Chodzisz wokół Niej jak KOT miękko . Zaglądasz w każde "okienko" POCZEKALNI zostawiając swój ślad z nadzieją , że odpisze, a Ona jak zaczarowana księżniczka trwa w uśpieniu dla naszego forum. Może zbudzi Ją dopiero powiew wiosennego wiatru i zapach pierwszych kwiatów.....