POCZEKALNIA

Maria

Strona światła

czas poetów nie ma początku ni końca

ale i oni podążają za światłem w tunelu

gdzieś na pograniczach

zawczasu z poniewczasem

śniły mu się cygańskie bezdroża

i tajemnica Bruno Schulza

nie miał wątpliwości – inni to my

ci sami nadzy i bezbronni

których ból boli

z otwartą dłonią i sercem

ruszał pod prąd

odszedł

cicho bezszelestnie

tak jak nie krzycząc – to ja

snuł na własnych ścieżkach nić poezji pajęczą

gdy odchodzi poeta

samotniejemy

2007

Maria

4 września 1924 urodził się Jerzy Ficowski, któremu ten wiersz poświęciłam. Z tej rocznicowej okazji wrzucam tu ten swój tekst. Poeta, którego ceniłam za jego dokonania i skromność, zmarł 9 maja 2006.

Henryk Musa

Poeci nie mają początku ni końca. Byli, są i będą. Kraszewski w swej Powieści bez tytułu opisal cierpienia poety z Wilna w XVIIII wieku. I my jesteśmy tacy sami. Skazani na tworzemie, bez wzgldu na czas, okoliczności i mioejsce. Pomimo różnych trudności przeszkód, będziemy pisać, uczyc się od siebie nawzajem. Henryk